"Kotlina Kłodzka i Góry Stołowe" - 3-dniowa wycieczka klasy 3B XI LOMS

Kotlina Kłodzka to największa sudecka kotlina, a przy tym wspaniały i bardzo popularny region turystyczny, oferujący wiele różnorodnych atrakcji. Centralną, najważniejszą miejscowością Kotliny Kłodzkiej jest oczywiście Kłodzko ze słynną twierdzą i mostem gotyckim, od którego rozpoczęliśmy nasz wspólne zwiedzanie. Najważniejszym obiektem na naszej trasie zwiedzania, była oczywiście twierdza, którą zobaczyliśmy od jej najbardziej ukrytych zakątków, czyli podziemi minerskich po najwyższe punkty strategiczne na skrajnych punktach twierdzy. Ze szczytu mogliśmy podziwiać panoramę miasta oraz oddalone pasma górskie. Na szczególną uwagę zasługiwały Góry Stołowe, które zobaczyliśmy podczas pieszej wędrówki kolejnego dnia.    

 

Szczeliniec Wielki, to najwyższy szczyt Gór Stołowych. Urzekł nas swoimi basztami z piaskowca, urwiskami, rzeźbami, skalnymi grzybami, labiryntami, szczelinami i punktami widokowymi. Znaleźliśmy tu rozległe płaszczyzny, urwiste ściany, płaskie stoliwa skalnych bastionów. Unikalna rzeźba, wzbogacona była dużym nagromadzeniem rozmaitych form erozji piaskowców w postaci głębokich szczelin, labiryntów i blokowisk skalnych, czy pojedynczych skałek o niespotykanych kształtach.

Drugim punktem naszej wędrówki były Błędne Skały. Na miejscu od razu niespodzianka. Spotkaliśmy się z grupą młodzieży maturalnej z VII LO z Bydgoszczy. Mówią, "świat jest mały" i mają rację. Błędne Skały to swoisty labirynt skalny obejmujący grzbiet Skalniaka (915 m n.p.m.) wyrzeźbiony w piaskowcach ciosowych przez wodę i wiatry. Powstałe bloki skalne tworzą kilkusetmetrową trasę turystyczną o niesamowitym uroku. Miejscami musieliśmy dosłownie przeciskać się pomiędzy wąskimi szczelinami skalnymi. Wysokość korytarzy wahała się w granicach 6-8 m, szerokość była różna - miejscami wynosiła tylko kilkadziesiąt centymetrów. Przejście labiryntu zajęło nam około 45 minut, a w niektórych miejscach musieliśmy się dłużej przeciskać :). Szedłem na początku, nie utknąłem, więc i nasza młodzież dała radę! Po takim wyczynie, obiadokolacja zniknęła z talerzy w pięć minut!

Wszystko to co zobaczyliśmy i doświadczyliśmy, można zobaczyć na załączonym filmie i zdjęciach!

Kto nie był, niech żałuje! Było super!

/Barbara Morawska i Marcin Budzyński - organizatorzy wycieczki/

https://www.magisto.com/video/M1MDKwUMRiEpUgFpYw